Zasięgi organiczne, a zasięgi płatne. O co chodzi?
W tym artykule wytłumaczę różnice między zasięgami organicznymi oraz płatnymi. Porównam te dwie formy na przykładach systemu META (Facebook, Instagram) oraz Google. Po przeczytaniu materiału będziesz w stanie odpowiedzieć sobie na pytanie, która forma jest bardziej odpowiednia dla Ciebie w tym momencie.
Podczas rozmów z przedsiębiorcami często przewija się temat zasięgów. Trudno tego nie rozumieć — w końcu od tego do ilu właściwych osób dotrzemy, może zależeć nasz sukces sprzedażowy oraz ostateczna wysokość inwestycji w marketing.
Czym jest zasięg organiczny?
Meta, czyli Facebook i Instagram
W wielkim uproszczeniu jest to zasięg, który otrzymujemy bezpłatnie. Jednak jeżeli spojrzymy obiektywnie, to nie jest tak do końca, o czym trochę później. Z założenia media społecznościowe służą do komunikacji między ludźmi. W przeciwieństwie do mediów tradycyjnych nie mamy tutaj jednostronnego komunikatu.
Facebook, jak i Instagram ściągają ludzi, o bardzo różnych zainteresowaniach, dlatego portale umożliwiają oglądanie materiałów ciekawych dla odbiorców. Jeżeli popatrzymy na dane statystyczne, to ludzie w znacznej części przeznaczają swój czas w sieci na rozrywkę. Mamy też komunikację, edukację czy poszukiwanie informacji.
Algorytmy
I tutaj dochodzimy do słynnych i zmitologizowanych algorytmów. O samych algorytmach więcej informacji znajdziesz tutaj. W uproszczeniu celem algorytmów jest dostarczenie użytkownikowi takich treści, żeby miło i przyjemnie spędzał czas w wirtualnym świecie. I tu pojawia się temat zasięgów organicznych.
To właśnie algorytmy decydują o tym, do jak wielu osób (i co może ważniejsze: jakich osób) dotrą nasze treści. Tworzymy post, rolkę, relacje. Od momentu dodania uruchamia się maszyneria. Naszym celem jest oczywiście dotarcie do jak największej ilości osób. Często niestety nie jest to zbieżne z celami Facebooka czy Instagrama 🙂
Zwykle mamy dostępną jakąś pulę osób, do której dotrzemy bez płacenia firmie Meta lub Google.
Formaty
Różne formy pozwalają na inną skalę i grupę osób. Przykładowo posty i relacje przeznaczone są głównie dla naszych fanów. Nie wszyscy je zobaczą — to już kwestia zaangażowania fanów zainteresowań i samej “mocy” naszych materiałów.
Rolki to stosunkowo świeży temat. Zobaczą je nasi fani, jednak ich celem jest robienie zasięgów viralowych. Można z tego wywnioskować, że powinniśmy docierać do osób spoza naszej listy fanów. W tym miejscu pewnie Drogi Czytelniku wyobrażasz sobie już te miliony, a jeżeli nie to chociaż setki tysięcy wyświetleń, długą listę nowych klientów i błysk fleszy, kiedy wychodzisz na ulicę. Niestety, muszę Cię rozczarować.
Zasięgi organiczne są coraz mocniej ograniczane przez Meta. W szczególności dotyczy to firm. My mamy płacić za to, że docieramy do nowych klientów. Sorry, taki mamy klimat. Czy jest jakaś recepta na sukces? Myślę, że nie. Mamy rozwiązania, które mogą nas doprowadzić do dobrych wyników: konsekwencja, dużo materiałów dobrej jakości (muszą zaspokajać potrzeby odbiorców) i sporo czasu.
Treści, które rozchodzą się szeroko “za darmo” jest naprawdę niewiele. Te właśnie widzimy, tymi się chwalą twórcy. Niestety 99% produkcji, które dotarły do kilkudziesięciu lub kilkuset odbiorców, znika w contentowej otchłani.
Z drugiej jednak strony kilkaset osób to całkiem dobry wynik. Zastanów się: z iloma osobami rozmawiasz codziennie i do ilu może w ten sposób docierać Twój przekaz? Jak to się mówi, wszystko jest w porównaniu.
A jak to wygląda w Google? Przy odrobinie szczęścia, długiej i konsekwentnej pracy jesteśmy w stanie wybić się na pozycję, które zagwarantują nam solidną partię wejść.
Wymaga to sporo czasu i … jak w social mediach: tworzenia materiałów wysokiej jakości.
Pozycjonowanie (bo o tym mowa) trwa często kilkanaście miesięcy i również nie daje gwarancji sukcesu. Konkurencja nie śpi i również chce docierać do ludzi. Algorytmy się zmieniają. Jednak jeżeli osiągniesz odpowiednio wysokie miejsce, to prawdopodobnie żaden inny kanał nie da Ci tak dobrego ruchu na stronie internetowej, a co za tym idzie: nowych klientów. Zakładając, że strona jest odpowiednio zbudowana.
Wróćmy jeszcze do "darmowości" tych zasięgów. W tym świecie nic nie jest za darmo. Budowanie zasięgów organicznych wymaga poświęcenia czasu na tworzenie materiałów (a często nawet pieniędzy). Jednym postem świata nie zbawimy. Jedna rolka niewiele zmieni. Co za tym idzie, możemy się wypalić i nie uzyskać żadnych wyników. To druga strona medalu.
Zasięg płatny, czyli wyskakuj z kasy…
Meta ADS i GoogleADS
Zacznijmy ponownie od Facebooka i Instagrama. Tutaj możemy promować posty, rolki czy tworzyć osobną treść reklamową. Umożliwia nam to również wybranie celu, jaki chcemy osiągnąć. W uproszczeniu możemy rozbudowywać nasze konta o nowych fanów, przekierowywać ruch na stronę internetową czy prowadzić sprzedaż. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej na ten temat, to kliknij tutaj.
Zalety? Docieramy do dużych grup ludzi, bez czekania i zastanawiania się, czy algorytm nas polubi, czy nie. Dodatkowo otwiera nam się dostęp do bazy danych użytkowników, którzy są zaklasyfikowani do osób, które z największym prawdopodobieństwem wykonają konkretne działanie.
Wady? Musimy za to zapłacić. I to wcale niemałe pieniądze. W przypadku małych firm może nam się to w ogóle nie opłacać. Taką kampanię trzeba dobrze zaplanować i przemyśleć. Do tego nie wystarczy jej po prostu uruchomić. Zmiany i optymalizacja jest codziennością osób, które tym się zajmują. W wielu przypadkach będzie konieczność zlecenia tych działań agencji.
W przypadku Google sytuacja wygląda bardzo podobnie. Możemy się reklamować w wyszukiwarce oraz wszystkich kanałach należących do firmy jak np. YouTube, Gmail. W zasięgu mamy też strony partnerskie. Kilkanaście miesięcy pracy, żeby być na 3 miejscu? Płacisz i jesteś od razu na pierwszym.
Co robić, jak żyć?!
Każdy sam musi sobie odpowiedzieć na to pytanie. Najważniejsze jest realizowanie własnych celów. Jeżeli potrzebujemy coś sprzedać przez najbliższy miesiąc to zdecydowanie kampanie płatne. Budujemy markę i mamy czas? Zasięgi organiczne powinny dać radę.
Zasięgi organiczne
- Nie płacimy za docieranie do ludzi
musimy przygotowywać sporo dobrych materiałów. - Wymagają dużo czasu, aby docierać do potencjalnych klientów.
- Budują markę i pozwalają być w kontakcie z osobami regularnie i przez długi czas
pozwalają stopniowo przekonywać odbiorców do siebie. - Mogą dać super szybkie efekty, jeżeli uda nam się stworzyć viral.
Zasięgi płatne
- Wymagają osobnego budżetu całkiem niemałej wielkości.
- Dają dostęp do bazy użytkowników, którzy są już zakwalifikowani przez firmy do konkretnej kategorii.
- Pozwalają sprzedawać i pozyskiwać klientów “tu i teraz”.
- Wymagają chociaż minimalnej wiedzy o sposobie konfiguracji i optymalizacji reklam szybkie. efekty, jeżeli uda nam się stworzyć viral.
Jeżeli podobał Ci się mój artykuł, udostępnij go dalej, niech podbija świat.